Majówka, majówka

Słabo tej wiosny z off-roadem, bo zdrowie jakoś nie chciało współpracować 😉 Ale chociaż na jeden dzień się udało. Trasa wzdłuż Narwii w okolicach Pułtuska.

Nawet zakopać się udało
Gdzieś tu

Reszta zdjęć

Transgranica 2019

Zapowiadało się źle, ale jednak udało mi się wrócić do zdrowia i pojechać na Transgranica 4×4 2019. Jak zwykle było super! Socho zamawia pogodę u jakiegoś dobrego szamana, więc było słonecznie i przyjemnie 🙂

Tym razem sędziowałem odcinek czasowy i trawersy. Załogi miały co robić! Najbardziej cisnący zaliczali po dwie czy trzy rolki i żegnali się z marzeniami o zwycięstwie 😉

Ukręciłem też kawałek materiału video


Trochę więcej zdjęć z imprezy

Droga na Transgranicę 2019

Tym razem do Gołdapi postanowiłem jechać szutrami. Pogoda była ładna, więc kusiło. Wyjechać z Warszawy mogłem dopiero po południu, więc na szutry wskoczyłem gdzieś w połowie drogi, koło Kolna.

Trasa była bardzo fajna. Okolice rzeki Pisa i jeziora Śniardwy są bardzo malownicze.

Pisa
Śniardwy

Bliżej Gołdapi lasy gęstsze i bogate w grubego zwierza. Stado jeleni nie było łaskawe zapozować, za to łoś był bardzo fotogeniczny 🙂


Tu kilka więcej fotek

Track Wikiloc

Gran Canaria – mapka

Mapka dokumentująca wojaże po Gran Canarii.
Samochodem zrobiliśmy jakieś 700 km. Spora część jest nagrana na trackach na mapce.

Piesze też trochę. Z tego na mapce nagrany jest ślad na Pico La Catedral – jeden z wyższych szczytów wyspy, z ładnym widokiem.

A dla chcących zwiedzać wyspę lista POI, czyli ciekawych miejsc.

Gołdapska Góra 2019

Odwiedziny okolic Gołdapi.
Śniegu co niemiara, zabawy też!

Był też baobab. Na szczęście nieduży 😉

I jeszcze filmów garść. Pierwszy mój, resztę załoganci z Ukrainy ukręcili.

https://youtu.be/tFwynKzLko0
https://youtu.be/oR-lDSjs9FA


Więcej zdjęć

Nowy Rok w terenie

Powitanie sezonu off road w roku 2019 wypadło 1 stycznia 🙂 Jest dobrze!

Były 3 dyskoteki. Trochę jazdy po lesie, trochę błota. Teren ma potencjał i następnym razem trzeba zacząć tam, gdzie dzisiaj kończyliśmy.


Album ze zdjęciami

Jestem z siebie dumny

Przerwa świąteczna. Kilogramy dodatkowe. Nuda.

Postanowiłem przemieszać olej w dyskotece. Wyszła leniwa trasa od Warszawy w stronę Wyszkowa, z naciskiem na dotarcie do doliny Bugu.

A dumny jestem z siebie, bo starczyło mi rozsądku, aby nie wjechać tutaj.

W jednej trzeciej szerokości było jeszcze na tyle płytko, że woda się do kaloszy nie nalewała. Parę kroków dalej było do pasa i zaczynało brakować woderów. A tak kusiło 😀