Kolejny rajd organizowany przez Wiecha. Tym razem formuła trochę inna – pierwszy dzień”lotny”, pomiędzy Nowogrodem a Ełkiem. Potem sobotnia pętla po okolicach Ełku i kolejny nocleg.
Pierwszy dzień zaczęliśmy wczesną pobudką w domu i gonitwą Warszawa-Nowogród. Na bazie byliśmy o 10:00, co okazało się zbyt późną godziną. Większość załóg była już na trasie. Pobraliśmy roadbooka i ruszyliśmy z kopyta. Przekonany, że trasa zaczyna się od dojazdówki asfaltowej zdążyłem dojechać do głównej przelotówki zanim moja pilotka w ogóle włączyła metromierz 🙂
Znajome załogi dogoniliśmy kilka kilometrów dalej, na stromym i śliskim podjeździe. Potem była już wspólna leniwa jazda.
![](http://kruczekrakanie.pl/wp-content/uploads/2018/11/IMGP2256-1024x681.jpg)
Drugi dzień to pętla wkoło bazy w okolicach Ełku i kilka prób w terenie. Ciśnienia nie było, były za to liczne łosie! Niektóre nawet udało się złapać w kadrze.
![](http://kruczekrakanie.pl/wp-content/uploads/2018/11/DSCF6036-1024x682.jpg)
![](http://kruczekrakanie.pl/wp-content/uploads/2018/11/IMGP2272-1024x681.jpg)