Olga lata na miotle

W czasie pobytu w Londynie zaliczyliśmy wycieczkę do studia filmowego, w którym kręcono film Harry Potter. Fajna wycieczka autokarem, startującym spod muzeum Sherlocka Holmes’a albo dworca St. Pancrass. W autokarze fragment filmu a na miejscu ogromne studio filmowe z dekoracjami z filmu. Dużo zwiedzania, oglądania oraz atrakcje specjalne: Olga miała okazje “polatać” na miotle.

Film jest nakręcony przy użyciu green box-a i miotły 😀

Królewski ogród światła Wilanów

Muzeum pałacu Króla Jana III w Wilanowie organizuje w okresie zimowym fajne pokazy pod tytułem “Królewski ogród światła”. Sporą cześć pałacowych ogrodów dekorują tysiącami światełek. Jednego roku nawiązali do Alicji w Krainie Czarów, w tym roku też jakieś baśniowe stwory zalęgły się w okolicy oranżerii.

Dodatkowo czasem można załapać się także na pokazy mapingu na frontowej ścianie pałacu. Historia powrotu Króla Jana III spod Wiednia robi wrażenie!


Album zdjęć

Duchy i dynie 2017

“Duchy i dynie” to jedna z cyklicznych imprez, organizowanych przez Ankę i Kosę z Polskich Bezdroży. Polecam ich imprezy wszystkim stawiającym pierwsze kroki w off-road-ie czy chcącym wypełnić weekend dzieciakom.

Właśnie dla dzieci jest impreza, na której byliśmy z Olgą i jej koleżanką. Wyzwań terenowych właściwie brak. Były za to foto zagadki, szukanie znaczków po trasie, wycinanie Jack-o’-lantern z dyni, ognisko, kiełbaski i zupa dyniowa.

Bradziaga 2017

Impreza dla znajomych królika, organizowana przez…  😉

Okolice Janowa Podlaskiego, trasa wzdłuż Bugu i nocne Polaków rozmowy.

Albumy ze zdjęciami są też po kliknięciu na zdjęcia poniżej.

Ślad (track) z wyjazdu do Rumunii w 2017

Pliki GPX z zapisem poszczególnych dni wyjazdu, posklejane w jedną mapkę.

Na mapce oznaczone są noclegi (namiocik), jaskinie i zamki oraz ciekawe miejsca.

Spaliśmy po części na dziko – te nasze namiociki oznaczają fajne miejsca do spania, chociaż nie wszystkie są tak pojemne aby pomieścić ekipę jadącą w kilka aut. My byliśmy sami (3 osoby, auto i namiot), więc nie potrzebowaliśmy dużo miejsca.

Sama trasa jest terenowo łatwa – jedno auto z w większości żeńską załogą nakłada pewne limity. Nie zalecam jednak jechania środkowego odcinka (od Hunedoary do Horezu) komuś kto nigdy w górach nie jeździł albo ma lęk przestrzeni 😉 

Tracki z tego wyjazdu są też dostępne na moim profilu w Wikiloc