Dyskotekowa włóczęga 2020

Prawie cały lipiec spędziłem wędrując Dyskoteką po Polsce. Część sam, część z Olgą, a część już w komplecie – z Ireną i Olgą.

Całość to jakieś cztery tysiące kilometrów, tak na oko. Sporo dojazdów asfaltem, ale też trochę leniwej włóczęgi szutrami i parę fajnych kawałków pure off-road. Całość wyglądała jakość tak 🙂

Wakacje 2020 – Gooingujemy

Ciąg dalszy wakacyjnej włóczęgi. Covid zamknął granice, więc był czas aby się po Polsce pokręcić.

Zaczęliśmy w okolicach Wyszkowa, wycieczką wzdłuż Bugu w stronę Broku. Wody tym razem było co niemiara, więc i wyzwań terenowych nie brakowało.

Przejażdżka skończyła się gdzieś pomiędzy Brokiem a Wyszkowem, w rowie z błotem. Wyciągnięcie naszego auta, z pomocą drugiego samochodu, kinetyka, hi-lifta i tirfora zajęło dobrą godzinę 🙂

Potem ruszyliśmy w kierunku Olsztyna, wspólnie z kilkoma innymi autami. Były leniwe biwaki, były ładne widoki.

Po drodze zahaczyliśmy o Olsztynek, wysłuchaliśmy koncertu organowego w Świętej Lipce i zwiedziliśmy Wilczy Szaniec oraz bunkry na Mamerkach.

W drodze powrotnej był Zwalony Most koło Kruklanek. No ni czorta nie szło przejechać…


Trochę więcej zdjęć