Znajdź 40 kotów na poniższym obrazku

Jednym z zabawniejszych wspomnień z Rzymu jest Torre Argentina. Miejsce nazywane jest także Rzymskim Sanktuarium Kotów. 

Znajdź 40 kotów na zdjęciu powyżej

Torre Argentina to obszar wykopalisk, gdzie odkryto kilka starożytnych świątyń. Można go obejść wkoło i oglądać. Głównie… koty. W jednym z rogów placu znajduje się przysiółek dla bezdomnych i chorych kotów, prowadzony przez wolontariuszy. A same koty wędrują po całym terenie Torre Argentina, grzeją się w słońcu, łażą po drzewach. Wytężając wzrok naprawdę można dostrzec ich mnóstwo. 

Koci przysiółek
Widzisz?

Złota seria 2016

11-12 listopad 2016. Miało być jesiennie. Złote liście, jeszcze ciepło. Wyszło zimowo. Tak fajnej jazdy w świeżym śniegu tylko pozazdrościć.

Kilka zdjęć tu, reszta w albumie na końcu wpisu.

Odwiedziliśmy również stare wojskowe magazyny, używane do przechowywania amunicji. Pilnował ich niedźwiedź Janusz. Niestety nie załapał się na zdjęcie.


Album ze zdjęciami

Mamry Loop 2016

W ramach poznawania nowych twarzy wybrałem się na Mamry Loop – potkanie off-roadowców, organizowane przez Tomka z Free4x4. Warto było! 

Baza zlotu to Lechu Farm w okolicach Giżycka. Fajne miejsce z sympatycznym właścicielem. Jeżeli ktoś szuka miejsca na nietypowy weekend, to polecam.

Zlot był kierowany do światka LR, ale byli też endurowcy na motocyklach. Zwiedziliśmy kawałek Polski, z tych rzadziej odwiedzanych.


Album ze zdjęciami

Kajaki Liwiec

Na zakończenie lata wypad na kajaki. Tym razem rzeka Liwiec w okolicach Liwa. Była dobra pogoda, ładne widoki i… śmieci. Czy ludzie, którzy płyną kajakiem naprawdę nie mogą zabrać ze sobą puszek po piwie i butelek po napojach?


Album ze zdjęciami

Rumunia 2016 – ślad

Poniżej jest zapis śladu (track) z wyjazdu do Rumunii w 2016 roku. Większość trasy asfaltowa, bo ekipa była mieszana (niekoniecznie 4×4) i nie dało się inaczej. Od Braszowa jechałem sam, ale czasu było mało, więc przeloty też głównie asfaltowe. Pomiędzy Ramet a początkiem następnego odcinka jest dziura w tracku. Jechałem tam piękną trasą off-road – górami i połoninami. Tego kawałka nie wrzucam na prośbę kolegi, który mi go pokazał.

Zdjęcia z tego “tajnego” odcinka:

Pod górę
Połoniny
Przestrzeń
Gdzieś tam w dół trzeba zjechać

Die Schwarze Mamba

Die Schwarze Mamba czyli Czarna Mamba to Olgi ulubiona atrakcja w wiedeńskim Praterze.

Na tym zdjęciu widać jak wysokie jest to urządzenie.

Czarna Mamba to wieloosiowe niestabilne wahadło. Każdy przejazd wygląda więc inaczej, a niektóre kończą się myciem krzesełek przy pomocy wody z węża.

Poniżej Olga w akcji.

Wulkan Teide

Teneryfa jest wyspą wulkaniczną. Patrząc z okna samolotu właściwie cała wygląda jak wielki wulkan.

Teide

Szczy wulkanu jest widoczny prawie z każdego miejsca wyspy.

Prawie na samą górę można dostać się kolejką linową. Warto, bo widoki piękne. Trzeba jednak odstać swoje (u nas – około 2 godzin) w kolejce do kolejki.

Warte odwiedzenia jest także muzeum Parku Narodowego Teide oraz obserwatorium astronomiczne, ulokowane na stokach góry.

Obserwatorium astronomiczne

Sam szczyt Teide można zdobyć wchodząc pieszo od górnej stacji kolejki bądź szlakami turystycznymi. Aby wejść na sam szczyt potrzebne jest specjalne zezwolenie. Jest bezpłatne, ale konieczne bo ilość odwiedzających jest ściśle limitowana.

Loro Park

Loro Park to zoo na Teneryfie. Bardzo nam się podobało, bo wydaje się być zbudowane w sposób maksymalnie sprzyjający zwierzętom. O ile to w ogóle w przypadku zoo możliwe…


Na mnie ogromne wrażenie wywołała strefa pingwinów – Planet Penguin. To ogromna hala, gdzie pingwiny mają kryte pomieszczenie przypominające strefę podbiegunową. Z agregatów pada sztuczny śnieg, pingwiny mieszkają na pokrytej lodem wyspie, a pływają w ogromnym basenie. Zwiedzający podróżują wokół wybiegu ruchomym taśmociągiem i oglądają pingwiny przez szyby. Nie ma więc przepychania się zwiedzających czy kolejek.

Wnętrze pingwinarium
Specjalnie wyprofilowana podstawka na pingwina. Z lokatorem
Widok przez szybę do basenu z pingwinami

Loro Park zawiera też sporą strefę dla ptaków. Po pierwsze dużo gatunków chodzi swobodnie, wśród ludzi. Jest też zamknięta woliera, gdzie można obejrzeć mnóstwo mniejszych, a za to bardzo kolorowych pierzastych stworów.


Następna część to akwaria i oceanaria i stworzenia wodne.


Jest też strefa pokazowa z fokami. Druga z orkami. I trzecia z delfinami. Jeżeli dziecko ma w dniu wizyty urodziny, to może się załapać na przykład na zabawę z delfinami.


Wreszcie, w ramach “normalnego” zoo są na przykład białe tygrysy.