RO 2021 panoramicznie

Trochę brat panoramek natrzaskał. Warto popatrzeć.

Tak było wieczorem, zanim przyjechali myśliwi straszyć niedźwiedziami.

A tak było rano. Misie nie wytrzymały presji i nie przyszły.

Fort William

Ostatni fragment wycieczki po Szkocji, to pobyt w Fort William i zwiedzanie okolicy.

Widzieliśmy wiadukt, który zagrał główną rolę w filmie o Harrym Potterze. Stańczyki fajniejsze 😉

Byliśmy na pieszej wycieczce w Glencoe. Widoki obłędne!

Byliśmy też, już kolejką linową, na jednym ze szczytów w okolicy. Krów z grzywką nadal brak!


Eilean Donan i krowy z grzywką

Następny fragment wycieczki po Szkocji to przejazd przez wyspę ze wschodu (Inverness) na zachód – w okolice zamku Eilean Donan. Mieliśmy nadzieję zobaczyć na żywo szkockie krowy (highland cow). Takie zwierzę nie istnieje, to bajka jakaś.

Szkocja jest piękna. W dodatku wcale tam nie pada. No, może raz na dwa tygodnie 🙂

Zamek Eilean Donan też niczego sobie.


Inverness

Z Edynburga pojechaliśmy na północ, do Inverness.

Bardzo mi się to miasteczko podobało. Cisza, rzeka tuż przy hotelu, parę minut samochodem nad morze.

Zajrzeliśmy też do zamku Cawdor, czyli zamku Hamleta. No, dobra. Makbeta 😀