Jedną z atrakcji „must see” na Maderze miał być spacer po lewadach.
Lewada to długie (kilometry!) korytko, którym woda spływa od źródła (często wodospadu) w kierunku pól uprawnych. Były budowane przez mieszkańców Madery gdzieś w XVI w.
My wybraliśmy się do najbardziej znanych – Levada das 25 Fontes (25 źródeł) i Cascada do Risco. Spacer do obu zaczyna się w dolinie Rabacal, gdzie trzeba zostawić samochów.
Sama konstrukcja lewady – korytko, którym spływa woda – wymusza prowadzenie jej wzdłuż zbocza góry. Na tym zdjęciu widać przebieg lewady poniżej linii drogi asfaltowej.
Spadek lewady jest siłą rzeczy niewielki, co powoduje, że spacer wzdłuż niej jest… nudny. Ścieżka jest miejscami dość szeroka, miejscami wąska. Widok na dolinę przeważnie marny, bo zasłonięty roślinnością.
Jak się nietrudno domyślić nas ten spacer rozczarował. Na Maderze można zobaczyć fajniejsze rzeczy.