Na wschód od Firleja oczywiście 🙂
10 godzin spędzone za kierownicą, jakieś 250 przejechanych kilometrów. Nie licząc drogi powrotnej…
Trasa zaczyna się od drewnianego mostu na Wieprzu. Nawet nie wiedziałem, że istnieje…
Potem była niespodzianka – Staw Siemień i Tyśmienica, oddzielone tylko wąskim wałem.
Potem Lasy Parczewskie, obrzeża Poleskiego Parku Narodowego i azymut za Włodawę.
Wreszcie dolina Bugu. Jechałem wzdłuż granicy, przy samym brzegu. Widoki super. Gdyby było mokro, to terenowo byłoby to niezłe wyzwanie.
Trójstyk granic – Białoruś, Ukraina i Polska.